Ciągły sygnał przy włączaniu

Witam Z góry przepraszam jeżeli ten post napisałem w złym dziale ale szczerze nie wiem gdzie to umieścić. Miałem dziś z rana bardzo dziwny problem otóż wcześniej jak włączałem komputer to był sygnał takie pikniecie włączał mi sie monitor pokazywało mi sie logo mojej płyty głównej potem pokazywało mi się takie coś ale spoko bo kiedyś miałem problemy z wentylatorem przy karcie graficznej i tam grzebałem i przesto takie cos mi wyskakiwało naciskałem F1 i komputer normalnie startował. Dziś rano włączam komputer logo płyty głównej bardzo długo nie znikało potem przez chwile pojawił sie czarny ekran i potem komputer zaczął piszczeć ciągle takie same pikniecie jak przy włączeniu tylko to pikniecie było ciągłe i zaczynał pojawiać mi sie bios tylko bardzo powoli linijka po linice sie pojawiały napisy dochodziło do miejsca CPU Fan Error i tyle nic wiecej nie mogłem zrobić. Komputer zrestartowałem pare razy ale to samo rozkręciłem nadal to samo przedmuchałem wszystkie wentylatory choć nie były bardzo zakurzone ruszyło system juz normalnie mi sie załadował. I po załadowaniu nastpny zonk wszystko ok ale klawiatura nagle mi nie działa zrestartowałem komputer klawiatura normalnie zaczeła działac ale moja antenka wi-fi przestała działać choć chwile wcześniej bez problemu działała. reinstalowałem sterowniki przywracałem system ale nic antenka wogule nie jest widziana przez komputer. Antenka jest podłączona do komputera przez przedłużkę usb gdy podepnę dysk pod ta przedłużkę to komputer tez nie wykrywa dysku a gdy podemne normalnie bez przedłużki to dysk widzi normalnie.
I tu moje pytania
1) Co sie działo z komputerem ze nie mogłem go odpalić
2) Czy ta awaria mogła w krótką chwile rozwalić mi przedłużkę bo odpalam raz komputer antenka i przedłuzka działają restartuje i przedłużka juz nie działa
Mam nadzieje że za bardzo tego nie zagmatwałem